Pies na kanapie

Czy (i dlaczego tak) pozwalam psu wskakiwać na kanapę?

Każdy pies, niezależnie od rasy, wielkości czy wieku ma pewne potrzeby, które muszą być zaspokojone. To działa podobnie, jak u ludzi – niezaspokojenie tych potrzeb może być groźne dla zdrowia a niekiedy nawet życia. Łatwo się domyśleć, że chodzi tu o potrzebę bezpieczeństwa, bliskości, przywiązania, potrzeby fizjologiczne czy potrzebę pielęgnacji ciała a u szczeniąt dodatkowo bardzo duże znaczenie ma zabawa i ruch.

Co wspólnego z zaspokajaniem potrzeb ma pozwalanie psu na leżenie na kanapie? Wbrew pozorom bardzo dużo.

Po pierwsze pies czuje się bezpiecznie obok swojego opiekuna, więc gdy opiekun odpoczywa na kanapie pies chętnie wskakuje obok i śpi wtulony. Może wtedy spokojnie spać, relaksować się i jednocześnie być blisko kogoś, komu ufa i kogo zna. Trzeba też pamiętać, że psy to tzw. social sleepers, czyli najlepiej śpią i wysypiają się w towarzystwie. Jest to oczywiście związane z poczuciem bezpieczeństwa, bliskości. Pies, który nie czuje się bezpiecznie nie sypia dobrze, nie je, nie chce się bawić. Czasem nawet ma problemy z załatwianiem potrzeb fizjologicznych. To może prowadzić do wielu problemów behawioralnych i zdrowotnych.

Z punktu widzenia opiekuna psa – pies śpiący obok na kanapie to dla mnie doskonała grzałka i miękka poduszka. Co nie jest bez znaczenia, gdy ciągle jest mi zimno. Z biologicznego punktu widzenia, głaskanie spokojnie śpiącego obok psa powoduje wydzielanie endorfin, więc przyjemność jest odczuwana nie tylko przez psa.

Po drugie, dla wielu psów – szczególnie tych z krótką sierścią, wylegiwanie się na kanapie jest dla nich po prostu wygodniejsze niż leżenie na podłodze. Jest im też znacznie cieplej, a tu już mamy do czynienia z zaspokojeniem potrzeby utrzymania ciała w dobrej kondycji.

Czy warto wpuszczać psa na kanapę lub łóżko?

Warto. Po to, by dać psu poczucie bezpieczeństwa, bliskości, ciepła. Choć oczywiście rozumiem argumenty tych, co uważają inaczej. Wystarczy dokupić jeden dodatkowy koc, który położymy na kanapie, żeby pies nie podrapał kanapy, nie zostawiał na niej sierści czy jej nie pobrudził. U mnie Orso bardzo szybko nauczył się, że wchodzi tylko na jedną kanapę i tylko, gdy leży tam jego koc.

A co, jeżeli jednak nie? Wtedy zawsze zostaje Wam siadanie z psem na podłodze.